
Litewski parlament większością przegłosował projekt, który zabrania sprzedawania młodzieży napojów energetycznych. Z badań wynika bowiem, że energetyki lubi aż 68 proc. osób osób w wieku 10-18 lat w całej Europie. Pytanie tylko: czy to wystarczający powód do tego, by w ogóle zakazać ich dla młodzieży? Sprawdzamy, co tak właściwie znajduje się w energetykach i dlaczego jedna ze znajdujących się w nich substancji wpływa negatywnie na nasz organizm.
Na to drugie pytanie można odpowiedzieć od razu: nie, nie są. Nieistotne, czy zapłacimy za energetyka 7 czy 2 złote, w środku – jeśli chodzi o wpływ na organizm – dostajemy praktycznie to samo. Różnica jest ewentualnie w smaku i opakowaniu, co wynika z marki produktu. Dodajmy, że jeśli chodzi o smaki, to różnorodność też zbyt duża nie jest.
Burn: woda, cukier, regulatory kwasowości: kwas cytrynowy i cytrynian sodu, dwutlenek węgla, tauryna (0,4 %), glukuronolakton (0,15 %), aromaty, kofeina (0,035 %), barwniki: antocyjany i karmel E 150 d, inozytol (0,01 %), ekstrakt guarany (0,005%), witaminy: niacyna, kwas pantotenowy, B6 i B12, przeciwutleniacz kwas askorbinowy.
Tiger: woda, cukier, regulatory kwasowości: kwas cytrynowy i cytrynian sodu, dwutlenek węgla, tauryna (0,4%), aromat, kofeina (0,03%), inozytol (0,02%),
barwnik: Karmel amoniakalno-siarczynowy (E 150d),
ryboflawina, substancje wzbogacające: witaminy (niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6, witamina B12)
Black: woda, cukier, regulatory kwasowości: kwas cytrynowy cytrynian sodu, dwutlenek węgla, tauryna, aromat, kofeina, inozytol, barwniki: e150d, ryboflawiny, witaminy: niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6, B12.
To nie chemia szkodzi
Wbrew pozorom jednak, to nie chemiczne związki o tajemniczych nazwach są szkodliwe dla organizmu. W zasadzie i cytrynian sodu, i niacyna (czyli witamina B3) czy ryboflawina (witamina B2) to po prostu substancje produkowane także w organizmie. Poza ewentualnymi środkami słodzącymi, jak aspartamem czy sacharynianem sodu, znacznie mniej zdrowymi od cukru, w energetykach nie ma jakiejś specjalnej, zabójczej chemii.
Czy ludzie rozróżniają energetyki?
Tauryna – rozstrajacz mózgu
Jak podkreśla ekspertka, kawa jest jednak mniej szkodliwa niż napoje energetyzujące, bo zawiera tylko kofeinę, a energetyki – kofeinę i taurynę.
– Tauryna wpływa na neuoprzekaźniki i wydzielanie serotoniny, która reguluje w organizmie rytm dobowy. Jeśli przyjmujemy ją zbyt często, organizm jest zachwiany, nie wie jak pracować. To z kolei rzutuje na koncentrację, skupienie. Zbyt częste przyjmowanie tauryny może powodować nadpobudliwość, nerwowość – wyjaśnia Mizera.
Tiger: kofeina 32mg; tauryna 400mg/100 ml
Black: kofeina 32mg; tauryna 400mg/100 ml
Burn: kofeina 32mg; tauryna 400mg/100 ml
Jak widać, nie różnią się nie tylko składem, ale i zawartością kofeiny i tauryny.
Groźne dla młodych i starych
Szczególnie niebezpieczne jest to dla osób nieletnich, bo negatywnie odbija się na kształtowaniu ich organizmu. – Mogą u nich występować objawy tak silnego pobudzenia, jak przy ADHD – przestrzega Mizera. Przyjmowanie przez nieletnich dużych ilości tauryny i kofeiny powoduje zmiany pracy mózgu, a w fazie rozwoju może to dać nieodwracalne zmiany w mózgu.
Niebezpieczeństwo energetycznej pułapki polega również na tym, że bardzo łatwo od takich napojów się uzależnić. Przede wszystkim od kofeiny, która uzależnia fizycznie, ale też ze względu na wieczną stymulację. – Organizm przyzwyczaja się do kofeiny i tauryny, więc po jakimś czasie po wypiciu takiego napoju nie czujemy już takiej stymulacji. Sięgamy więc po kolejną puszkę lub butelkę i w ten sposób wpadamy w błędne koło – wskazuje Justyna Mizera.
Pytanie tylko: czy zakaz sprzedawania takich napojów młodym ludziom cokolwiek zmieni? Zdaniem Justyny Mizery – nie. – To tak samo jak z alkoholem. Młodzież pije alkohol, a przecież wszędzie jest zabroniony. Nie da się przed tym ustrzec – zauważa moja rozmówczyni.