Jeśli leczenie bezpłodności nie przynosi efektów, jedynym rozwiązaniem pozostaje in vitro.
Jeśli leczenie bezpłodności nie przynosi efektów, jedynym rozwiązaniem pozostaje in vitro. Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Gazeta

Nawet 10-20 proc. mężczyzn ma w ciągu życia przejściowe problemy z płodnością. Panowie odpowiadają za 20 proc. przypadków, kiedy para nie może począć dziecka, kobiety za 39 proc.. Przyczynami są niezdrowy tryb życia, używki czy substancje zawarte m.in. w kosmetykach. Ale wiele z zaburzeń lekarze są pokonać i przywrócić parze nadzieję na dziecko.

REKLAMA
Polacy mają coraz większe problemy z poczęciem dziecka. W 20 proc. przypadków wina leży po stronie mężczyzn. 39 proc. par nie może mieć dzieci z powodu zaburzeń u kobiet, a w 26 proc. przypadków odpowiedzialne są obie strony – podaje „Rzeczpospolita”. Ale poważnym problemem jest pogorszenie się parametrów męskiego nasienia.

Najzdrowsi, a przez to płodniejsi, są mieszkańcy wschodniej Polski, szczególnie jej północnej części. Wysportowany i zrelaksowany Mazur czy Podlasianin zostanie ojcem łatwiej i szybciej niż przepracowany biały kołnierzyk ze stolicy, który przez stres częściej naraża się na przejściową niepłodność, zapadając na infekcje czy choroby zakaźne. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Lekarze zwracają jednak uwagę, że dzisiaj inaczej niż jeszcze kilka-kilkanaście lat temu, osoby mające problemy z płodnością szukają pomocy u specjalistów. A przejściowe problemy z płodnością może mieć nawet 10-20 proc. mężczyzn. Jednak w wielu przypadkach odpowiednie leczenie może przywrócić pełną sprawność.

Źródło: "Rzeczpospolita"