
Degustowanie wina może być ciekawym doświadczeniem kulinarnym, podobnie jak jego robienie. W niektórych przypadkach jednak może się ono okazać zabójcze. Hiszpańska koneser win nadzorowała proces fermentacji, kiedy została zaczadzona oparami, co spowodowało utratę równowagi i utopienie się w beczce z winem. Ciało 25-letniej Nerea Perez zostało odkryte i wyłowione przez jej wuja Raula Pereza w hiszpańskiej wiosce Salas de los Barrios leżącej w północno-zachodniej części kraju.
REKLAMA
Makabryczna historia
Perez pracowała w winnicy przez 2 lata po ukończeniu Uniwersytetu Coruña na kierunki chemii i środowiska w 2012 roku. W czasie zbioru winogron wiele osób znajduje zatrudnienie w wioskach przy mieszaniu wina w beczkach, ale pierwszy raz doszło do takiego zdarzenia.
Pogotowie ruszyło poszkodowanej na pomoc po otrzymaniu zgłoszenia po zajściu. Policja i ratownicy pomogli usunąć ciało z beczki, ale nie byli w stanie przywrócić Perez do życia. Stwierdzono, że przyczyną śmierci było odurzenie oparami procesu fermentacji, które okazały się zbyt silne dla koneser wina przyzwyczajonej do takich wizyt.
Perez pracowała w winnicy przez 2 lata po ukończeniu Uniwersytetu Coruña na kierunki chemii i środowiska w 2012 roku. W czasie zbioru winogron wiele osób znajduje zatrudnienie w wioskach przy mieszaniu wina w beczkach, ale pierwszy raz doszło do takiego zdarzenia.
Pogotowie ruszyło poszkodowanej na pomoc po otrzymaniu zgłoszenia po zajściu. Policja i ratownicy pomogli usunąć ciało z beczki, ale nie byli w stanie przywrócić Perez do życia. Stwierdzono, że przyczyną śmierci było odurzenie oparami procesu fermentacji, które okazały się zbyt silne dla koneser wina przyzwyczajonej do takich wizyt.
Podczas procesu fermentacji, producenci wina mieszają je w celu lepszego kontaktu z osadem, złożonym z martwych drożdży i cząstek winogron. Według specjalistów, wino zyskuje dzięki temu bogatszy, bardziej zróżnicowany smak. Podczas alkoholowej fermentacji winogron wyzwalany jest dwutlenek węgla, którego stężenie może być różne i gromadzić w piwnicach, zwłaszcza tam, gdzie kilka lub kilkanaście zbiorników fermentuje w tym samym czasie lub w przypadku zmniejszonej wentylacji dla potrzeb ocieplenia pomieszczeń. W związku z tym, zaleca się, aby producenci win przebywali w dobrze wentylowanym pomieszczeniu w celu zmniejszenia ryzyka nagromadzenia dwutlenku węgla. Zdaniem ekspertów, stężenie w wysokości 8 proc. jest wystarczające, aby zabić człowieka.
Niestety, nierzadko zdarza się, że producenci win zostają zaczadzeni z powodu wysokiego poziomu dwutlenku węgla podczas fermentacji. W 2008 roku, dwóch amatorów wina zmarło z powodu uduszenia w oparach winogron, które ugniatali gołymi stopami. Dwóch Francuzów weszło do zbiornika o szerokości około 2 metrów, aby rozpocząć wydobywanie soku z winogron, a następnie zemdlało z powodu oparów dwutlenku węgla. Pomimo wysiłku ratowników mężczyźni nie odzyskali już przytomności.
Sarah Chapell, pracownica winiarni z Napa, daje kilka wskazówek dotyczących bezpieczeństwa, których należy przestrzegać w przypadku pracy lub wizyty w winiarni. Przede wszystkim nie należy wkładać głowy do kadzi z winem, nie brać wtedy głębokiego oddechu. Zbiornik fermentacyjny może wytwarzać wysokie dawki dwutlenku węgla, prowadząc do zmniejszenia ilości tlenu i innych gazów. Podczas przebywania w pomieszczeniu z fermentującymi zbiornikami wina warto mieć przy sobie miernik tlenu, dzięki któremu możesz kontrolować jego obecność w pomieszczeniu. Jeżeli nie jesteś koneserem wina, lepiej zostaw jego produkcję specjalistom i po prostu wypij lampkę wina.
Zalety picia wina
Aby ta historia nie była całkowicie przygnębiająca, warto podkreślić, że picie wina ma swoje zalety.
1. Mniejsze ryzyka zawału. Badania pokazują, że osoby z nadciśnieniem, spożywające wino umiarkowanie, są o 30 proc. mniej narażone na zawał niż osoby niepijące. Naukowcy uzasadniają to faktem, że wino rozszerza arterie i zwiększa przepływ krwi, w ten sposób zmniejszając ryzyko zakrzepów. Na zdrowie serca mogą wpływać też zawarte w winie taniny i procyjanidy. Wina z Sardynii i północno-zachodniej Francji mają więcej procyjanidów niż inne.
2. Mniejsze ryzyko cukrzycy typu 2. Ryzyko dla fanów wina jest o 30 proc. mniejsze według danych z University Medical Center w Amsterdamie.
3. Mniejsze ryzyko katarakty – aż o 32 proc. w porównaniu z osobami niepijącymi wina. Istnieje też 43 proc. mniejsze prawdopodobieństwo katarakty w porównaniu z osobami pijącymi głównie piwo.
4. Mniejsze ryzyko raka jelita grubego (przeczytaj więcej o raku jelita grubego: http://portal.abczdrowie.pl/rak-jelita-grubego-bez-tabu). Umiarkowane spożycie wina (zwłaszcza czerwonego) zmniejsza ryzyko raka o 45 proc., na podstawie badań opublikowanych na łamach American Journal od Gastroenterology w 2005 roku.
Aby ta historia nie była całkowicie przygnębiająca, warto podkreślić, że picie wina ma swoje zalety.
1. Mniejsze ryzyka zawału. Badania pokazują, że osoby z nadciśnieniem, spożywające wino umiarkowanie, są o 30 proc. mniej narażone na zawał niż osoby niepijące. Naukowcy uzasadniają to faktem, że wino rozszerza arterie i zwiększa przepływ krwi, w ten sposób zmniejszając ryzyko zakrzepów. Na zdrowie serca mogą wpływać też zawarte w winie taniny i procyjanidy. Wina z Sardynii i północno-zachodniej Francji mają więcej procyjanidów niż inne.
2. Mniejsze ryzyko cukrzycy typu 2. Ryzyko dla fanów wina jest o 30 proc. mniejsze według danych z University Medical Center w Amsterdamie.
3. Mniejsze ryzyko katarakty – aż o 32 proc. w porównaniu z osobami niepijącymi wina. Istnieje też 43 proc. mniejsze prawdopodobieństwo katarakty w porównaniu z osobami pijącymi głównie piwo.
4. Mniejsze ryzyko raka jelita grubego (przeczytaj więcej o raku jelita grubego: http://portal.abczdrowie.pl/rak-jelita-grubego-bez-tabu). Umiarkowane spożycie wina (zwłaszcza czerwonego) zmniejsza ryzyko raka o 45 proc., na podstawie badań opublikowanych na łamach American Journal od Gastroenterology w 2005 roku.
Poznaj właściwości czerwonego wina: http://portal.abczdrowie.pl/wlasciwosci-czerwonego-wina.