Zdjęcie autorstwa Benjamin J. DeLong / CC BY 2.0 / flickr.com

Nowe badania są światełkiem nadziei dla ludzkości. Większość z nas nie musi zaliczać się do chciwej i samolubnej mniejszości. Jesteśmy w stanie nadstawić karku za drugą osobę, nawet jeżeli oznacza to straty finansowe – a to chyba oczywiste, jak pieniądze potrafią być ważne.

REKLAMA
Bezinteresowność – właściwa ludzkiej naturze?
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że na świecie potrzebne jest więcej współczucia, altruizmu i bezinteresowności. Z drugiej strony codziennie jesteśmy świadkami narcyzmu, przywilejów i samolubności (sprawdź, czy ty też jesteś narcyzem: http://portal.abczdrowie.pl/czy-drzemie-w-tobie-narcyz). Żyjemy w czasach ludzi skoncentrowanych na sobie, gdzie najważniejszym pytaniem jest: „A co będę z tego mieć?”. Najnowsze badania jednak zdają się pokazywać inną, lepszą stronę ludzkiej natury.
Czy masz ochotę zobaczyć, jak ktoś cierpi w wyniku porażenia prądem (tylko kilka niewinnych wstrząsów), aby zarobić trochę gotówki? Naukowcy z University College London chcieli dowiedzieć się, jak w tej sytuacji zareagują uczestnicy badania i porównać to z tym, ile pieniędzy chcieliby otrzymać w zamian za poddanie siebie wstrząsom elektrycznym. Co ciekawe, żaden z uczestników badania nie chciał oglądać cierpienia drugiej osoby i poświęcał większą ilość pieniędzy, aby ochronić bliźniego niż w swoim przypadku.
Wyniki badań zaprzeczają nie tylko klasycznym założeniom na temat ludzkiego egoizmu, ale też nowoczesnym teoriom altruizmu. Według nowych założeń interes innych osób jest ważny dla nas do pewnego stopnia, gdy nie wykracza ponad nasz własny. „Badania pokazały, że w przypadku krzywdy fizycznej większość osób postawi interes innych ponad swój własny” – tłumaczy główna autor badań, dr Molly Crockett. – „Wolimy czerpać zysk z własnego bólu niż z krzywdy innych osób”.
Eksperyment potwierdza to, na co większość z nas w głębi duszy ma nadzieję. U 80 uczestników badania zmierzono odporność na ból tak, aby porażenie prądem było ledwie do zniesienia. Mogli oni w czasie eksperymentu zdecydować, ile razy zostanie porażona prądem druga osoba. Każdy z decydujących wziął udział w ponad 160 testach, w których oferowano im różne kwoty pieniężne za daną ilość wstrząsów elektrycznych. W jednym teście zaoferowano 7 wstrząsów za 10 funtów lub 10 wstrząsów za 15 funtów. Maksymalna ilość wynosiła 20 funtów za 20 porażeń prądem.
Następnie naukowcy wybierali jeden test, któremu mogła być poddana albo osoba decydująca, albo odbierająca. Jako że decydujący zawsze otrzymywali pieniądze, prawdopodobnie odczuwali poczucie winy z powodu cierpienia drugiej osoby i poświęcali średnio 40 funtów na jedno porażenie prądem tylko po to, aby nie stała się krzywda odbierającej cierpienie osobie.
Z drugiej strony decydujący poświęcali średnio jedynie 20 funtów na wstrząs, aby uchronić siebie przed bólem. Oznacza to, że byli w stanie otrzymać średnio dodatkowych 8 funtów, aby uchronić otrzymującego od 20 wstrząsów elektrycznych, a jedynie 4 funty, kiedy chronili siebie przed 20 porażeniami prądem.
Ile czasu potrzeba na moralne obliczenia?
Naukowcy mierzyli czas reakcji podejmowanych decyzji. Okazuje się, że występowały dłuższe okresy wahania podczas podejmowania decyzji dotyczących skrzywdzenia innych osób. Najbardziej altruistyczne osoby zastanawiały się dłużej od innych, co oznacza, że dokonywały moralnych kalkulacji. Bardziej samolubni uczestnicy badania szybciej decydowali o losie innych, co może oznaczać brak rozmyślania o moralnej odpowiedzialności.
Eksperyment ten może przywodzić na myśl mafiosów czy łowców głów oraz to, jak przeciwne jest ich zachowanie do ludzkiej natury. Jednak osoby te nie polegają na swoich uczuciach czy moralności (lub jej braku), a tłumią zasady etyczne dla uzyskania profesjonalizmu wymaganego w takim „zawodzie”. Badania pomagają lepiej zrozumieć sposób, w jaki postępują psychopaci lub ludzie z osobowością dyssocjalną (o osobowości dyssocjalnej przeczytaj na stronie: http://portal.abczdrowie.pl/osobowosc-dyssocjalna ), którzy cechują się zachwianym systemem moralnym oraz brakiem empatii, poczucia winy, skruchy, co czyni ich niewrażliwymi na krzywdę innych.