
Nie wypada nie podać ręki na przywitanie ale, jeśli nie myjemy ich odpowiednio często, może się to dla nas okazać wyjątkowo niezdrowe. Być może razem z serdecznym przywitaniem dostaniemy prezent – bakterię lub wirusa, z którym nasz organizm nie umie sobie poradzić.
Jak tłumaczył podczas warsztatów Carex dr n. med. Piotr Gryglas, specjalista chorób wewnętrznych, mycie rąk chroni nas przed drobnoustrojami, z którymi nasz system immunologiczny nie jest w stanie sobie poradzić.
Zresztą wiele przedmiotów codziennego użytku najeżonych jest milionami bakterii. Wystarczy przejrzeć damska torebkę. Najwięcej bakterii znajdziemy tam na telefonie, pieniądzach, słuchawkach dousznych, szmince czy innych kosmetykach.
Rozwój zasad higieny i antyseptyki, zarówno w medycynie, jak i w codziennym życiu, zawdzięczamy odkryciom Ludwika Pasteura. Odkąd naukowiec udowodnił istnienie chorobotwórczych drobnoustrojów, mycie rąk uratowało wiele istnień. W XVIII wieku była to nowinka medyczna, dzisiaj jest podstawą zdrowego życia. Mycie rąk jest jednym z najtańszych i najskuteczniejszych sposobów profilaktyki zabezpieczającej przed wieloma chorobami zakaźnymi. Przede wszystkim w istotnym odsetku redukuje występowanie chorób układu pokarmowego (>50 proc.) i oddechowego (>20 proc.). Warto pamiętać, że umycie rąk ciepłą wodą z mydłem powoduje usunięcie ponad 95 proc. drobnoustrojów z naszych dłoni. Nawykiem każdego człowieka powinno być prawidłowe mycie rąk: zarówno przed, jak i po posiłku, po skorzystaniu z toalety, po kontakcie z urządzeniami użyteczności publicznej, po wizycie w szpitalu, czy po zwyczajnym zabrudzeniu rąk.
Specjaliści polecają, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, stosowanie do mycia rąk antybakteryjnych mydeł i żeli.
Napisz do autora: [email protected]