
Wielu z nas uważa, że "tabletka" jest dobra na wszystko i garściami przyjmuje suplementy diety. Ulegamy nachalnym reklamom, których przekaz często nie ma nic wspólnego z prawdą. Lekarze przestrzegają przed bezsensownym łykaniem tabletek i wyjaśniają, że nie ma cudownego leku, który natychmiast wyleczy nas z wszelkich dolegliwości.
Sytuacja się nie zmienia mimo coraz liczniejszych kampanii, w których zaleca się ostrożność w suplementacji diety.
Warto wyjaśnić. Mamy leki OTC, czyli leki dostępne bez recepty, leki Rx, czyli leki dostępne na receptę oraz suplementy diety, które nie są lekami, nie leczą, mogą jedynie uzupełniać ewentualne braki minerałów czy witamin w organizmie. Jednym słowem uzupełniać naszą dietę w to, czego w niej brakuje. Niestety producenci suplementów diety często balansują na granicy zachowań nieetycznych i naruszających prawo sugerując w reklamach konsumentowi, że produkt wyleczy z jakiejś dolegliwości.
Jak podaje Federacja Porozumienie Zielonogórskie, suplementy diety są łatwo dostępne - sprzedawane są bez recepty, nie tylko w aptekach, ale i w sklepach, na stacjach benzynowych. Przeciętny konsument nie ma żadnej wiedzy na ich temat, kieruje się więc tylko reklamą. Tymczasem suplementy mogą wschodzić w interakcje z lekami, żywnością, innymi suplementami, a przez to nie tylko nie pomóc, ale i zaszkodzić.
Napisz do autora: [email protected]