
Mamy właśnie szczyt zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. Wielu, których zaczyna boleć głowa, łamać w kościach i dostają wysokiej gorączki pyta, czy to jest grypa, czy może tylko infekcja grypopodobna? Na to pytanie może odpowiedzieć lekarz z doświadczeniem a także test, który można wykonać zwykle komercyjnie.
Co do badań, które rozstrzygają czy mamy do czynienia z grypą, czy może z innymi wirusem, to można je wykonać chociażby w sanepidzie. Jednak trzeba za nie zapłacić kilkaset złotych. Za darmo takie badanie jest wykonywane, kiedy choroba wirusowa doprowadza do znacznego pogorszenia zdrowia.
Swoją drogą lekarz podstawowej opieki zdrowotnej z doświadczeniem, zwykle bez wykonywania badań wie, że ma do czynienia z grypą. To ciężka choroba i zawsze zaczyna się wysoką gorączką, bólem głowy, mięśni, światłowstrętem. Chory jest na tyle osłabiony, że trudno tu mówić o innej infekcji wirusowej. Oczywiście najgroźniejsze w przypadku grypy są powikłania, dlatego chorobę trzeba potraktować poważnie i stosować się do zaleceń lekarza.
Przestrzegam przed wcześniejszym powrotem do pracy. Trzeba spędzić w domu tyle czasu, ile zalecił lekarz. To nic, że nie mamy już objawów choroby i czujemy się lepiej. Grypa bardzo mocno osłabia organizm. Jesteśmy wtedy podatni na wszelkie infekcje. Takie zachorowanie po grypie może skończyć się naprawdę źle. Jeśli lekarz każe zostać w domu przez dwa tygodnie, to dokładnie tyle czasu trzeba spędzić w domu.
Na szczęście zgonów z powodu grypy mamy w Polsce coraz mniej. Zmienić te statystyki pomogły chociażby, zakupione parę lat temu, przy problemach z opanowanie grypy AH1N1, urządzenia do stosowania metody ECMO, czyli pozaustrojowego natleniania krwi. Takie leczenie stosuje się przy złym stanie chorego na grypę, który ma niewydolność oddechową.
Napisz do autora: [email protected]