
W Polsce 2,7 mln osób choruje na cukrzycę, z czego 550 tysięcy nie zdaje sobie z tego sprawy. Większość chorych to diabetycy z cukrzycą typu 2. Przy tym typie choroby na początku stosuje się leki doustne, jednak po jakimś czasie konieczne jest włączenie insulinoterapii. Niestety dostanie się do lekarza diabetologa to prawdziwy wyczyn, a lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, mimo że z ordynowaniem terapii doustnych nie ma problemu, to już wprowadzenia insuliny rzadko chce się podjąć, wysyła raczej do specjalisty, do którego trzeba czekać miesiącami.
Diabetolodzy powtarzają już od lat, że tu nie chodzi o intensywne leczenie osób, które chorują od wielu lat, bo to może bardziej im zaszkodzić, niż pomóc, ale o optymalne leczenie na początku choroby, ponieważ takie postępowanie daje najlepsze rezultaty.
Czego się boją lekarze? Boją się wziąć odpowiedzialność za powikłania pojawiające się przy podawaniu insuliny bazowej starszej generacji, bo taka jest refundowana i dostępna dla wszystkich diabetyków. Chodzi szczególnie o hipoglikemie nocne, które często dokuczają diabetykom stosującym insulinę NPH (insulina ludzka izofanowa).
Jeszcze niedawno brak refundacji analogów długo działających insulin dla wszystkich diabetyków można było tłumaczyć dość wysoką ceną leku. Jednak oryginator glarginy nie jest już objęty ochroną patentową i na rynku jest również lek biopodobny. To spowodowało, że glargina dostępna na rynku jest tańsza i jej szeroka refundacja nie narazi już na szwank budżetu NFZ.
Po co chorzy mają się „mordować” przez pół roku? Walczyć z niedocukrzeniami. Powinni mieć dostęp od razu do analogów insulin długo działających.
Przy dużej fali części z pasażerów grozi wypadnięcie za burtę. Zamiast rzucać im linę ratunkową za burtę, gdy toną, lepiej zapobiegać wypadkom i zastosować sprawdzone rozwiązania, jakie w opinii konstruktorów jednostek pływających jest właśnie reling.
Zdaniem Anny Śliwińskiej, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, chorzy na cukrzycę typu 2 w Polsce czują się dyskryminowani i pomijani. Mają problemy nie tylko z refundacją insulin, ale również z dostępem do edukacji.