
Kobiety coraz później decydują się na macierzyństwo. Pierwsza ciąża po trzydziestce stała się już praktycznie normą. Niestety czym kobieta starsza, tym większe ryzyko, że płód będzie obarczony wadami rozwojowymi lub genetycznymi. Kobiety są świadome tego ryzyka i często przez całą ciążę denerwują się, że coś może pójść nie tak. Z drugiej strony boją się wykonywać inwazyjnych badań prenatalnych. Warto wiedzieć, że nauka nie została w tyle i ciągle pojawiają się nowe, nieinwazyjne badania, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy z ciążą jest wszystko w porządku.
Jak tłumaczy dr Grzegorz Południewski, ginekolog -położnik, dziedziczenie genetyczne jest pełne błędów, pomyłek i przypadków. Im więcej dowiadujemy się o nim, tym bardziej odległa jest wizja idealnego sposobu przepisywania naszych genów. Jak często to dotyczy naszego gatunku? Na pewno równie często jak innych, ale stwarzamy dodatkowe czynniki, które mogą zwiększyć ryzyko ich występowania.
Nieinwazyjne badania prenatalne to nowa dziedzina położnictwa, która rozwinęła się dzięki coraz doskonalszym metodom diagnostyki. W odniesieniu do wad genetycznych - skupiająca się na wykrywaniu nieprawidłowości chromosomalnych, a nawet genowych. Ich dokładność ciągle wzrasta i pozwala już na diagnozowanie na etapie embrionalnym.
Wady niemające podłoża genetycznego, a związane z nieprawidłowym rozwojem tkanek i narządów płodu, to domena diagnostyki obrazowej. Współczesne badania ultrasonograficzne, zdaniem ginekologa, pozwalają na każdym etapie rozwoju ciąży dokonać oceny i rozpoznać uszkodzenia.
Nie dzieje się to w czasie jednego badania. Rozwój płodu to zjawisko dynamiczne i konieczne jest kilkukrotne badanie, aby wychwycić ewentualne nieprawidłowości. Z tej przyczyny Polskie Towarzystwo Ginekologiczne zaleca wykonanie co najmniej trzech badań: ok. 12. tygodnia ciąży, ok. 20. tygodnia i w 34.-36. tygodniu. W tych terminach możemy ocenić już tak drobne elementy płodu jak budowa nerek, czy twarzoczaszki. Diagnostyka, nawet wczesna, pozwalała do tej pory podjąć decyzję dotyczącą dalszych losów ciąży i ewentualnego leczenia po porodzie. W przypadku rozpoznania wad, matki w ciąży były kierowane do ośrodków zajmujących się leczeniem wad po urodzeniu. Taki schemat powoli ulega zmianie. Wiele ośrodków podejmuje próby leczenia wybranych wad w czasie ciąży poprzez wykonywanie zabiegów w jamie macicy. Stwarza to szansę na korektę wady przed urodzeniem, a często w ogóle umożliwia przeżycie po porodzie. Diagnostyka prenatalna daje szansę na "korektę" błędów rozwojowych, co przekłada się często na możliwość życia dziecka. Dzięki współczesnej medycynie staje się to możliwe.
Jak tłumaczył podczas konferencji prasowej, dr n. med. Marek Bodzioch specjalista genetyki klinicznej, kierownik Zakładu Genetyki Synevo, celem nieinwazyjnych przesiewowych badań prenatalnych jest rozpoznanie w ciąży dużego ryzyka wady genetycznej u płodu, co może stanowić podstawę do dalszej diagnostyki inwazyjnej (biopsji kosmówki lub amniopunkcji). Ostateczne rozpoznanie ustala się na podstawie bezpośredniej analizy materiału genetycznego płodu.
Niedawno wprowadzono do diagnostyki nową kategorię badań przesiewowych, określanych jako nieinwazyjne testy prenatalne (non-invasive prenatal testing - NIPT). Ich przełomowe znaczenie polega na tym, że wykrywają bezpośrednio DNA płodu we krwi matki. Wykazano, że fragmenty materiału genetycznego dziecka przenikają przez łożysko i mogą być wykryte za pomocą nowoczesnych technik genetycznych we krwi matki jako tzw. pozakomórkowe płodowe DNA (cell-free fetal DNA - cffDNA).