
Uczulenie na jad owadów błonkoskrzydłych, np. osy czy pszczoły, może być śmiertelnie niebezpieczne. W 2006 roku, w wyniku użądlenia w usta przez osę, po którym wystąpiła silna reakcja anafilaktyczna, zmarła znana aktorka Ewa Sałacka. Mimo iż udzielono jej natychmiastowej pomocy medycznej, nie udało się uratować jej życia. Ciężkie uczulenie na jad osy czy pszczoły nie jest rzadką chorobą, dotyczy około 4 proc. Polaków, czyli ponad 1,5 mln osób.
U osób nieuczulonych mamy po użądleniu reakcję tkanek na toksyny. U tych, które mają alergię na jad, mamy reakcję alergiczną na enzymy niszczące tkanki. Do takiej reakcji dochodzi, kiedy nasz układ immunologiczny wytwarza przeciwciała. Nie każdy człowiek uczulony na jad owadów błonkoskrzydłych ma identyczny profil uczulenia, tzn. że te przeciwciała mogą rozpoznawać różne alergeny.
Badania epidemiologiczne wskazują, że na jad owadów błonkoskrzydłych może być uczulonych kilkanaście procent populacji. Jednak większość z tych osób ma reakcje łagodne.
– Jeśli do poradni alergologicznej zgłasza się pacjent, u którego wystąpiła reakcja systemowa po użądleniu owada błonkoskrzydłego, nawet wiele lat temu, to najpierw ustalamy stopień reakcji systemowej. Jeśli była to ciężka reakcja systemowa, to kierujemy pacjenta na odczulanie – mówi prof. Jutel.
Jednak zanim przystąpimy do immunoterapii, czyli odczulania pacjenta, musimy potwierdzić, że reakcja systemowa rzeczywiście była reakcją alergiczną na jad owadów. Czasami do podobnych objawów, jak te systemowe, alergiczne dochodzi chociażby z powodów psychologicznych. Immunoterapia działa tylko wtedy, kiedy pacjent jest uczulony na jad owadów, więc musimy występowanie tej alergii potwierdzić badaniami.
Jeśli chodzi o pacjentów, u których występują reakcje systemowe, to trzeba postępować dwutorowo. Po pierwsze, taki pacjent powinien zawsze mieć przy sobie zestaw pierwszej pomocy. W skład takiego zestawu wchodzi m.in. strzykawka z adrenaliną oraz leki przeciwhistaminowe. Przy ciężkich reakcjach systemowych tylko iniekcja adrenaliny ratuje życie.
Celem odczulania jest wytworzenie u pacjenta tolerancji na alergen. Immunoterapia, czyli odczulanie, może być przeprowadzane z pomocą preparatów wodnych lub depot, zawierających alergeny pozyskane z jadu osy i pszczoły.
– Przy odczulaniu najpierw mamy fazę wstępną, kiedy podajemy wzrastające dawki preparatu. Już po tej fazie wstępnej, 90 proc. pacjentów nie powinno mieć reakcji systemowych po użądleniu. Taką fazę wstępną w warunkach szpitalnych można przeprowadzić nawet w ciągu jednego dnia – tłumaczy profesor.
Alergia na jad owadów błonkoskrzydłych to choroba, której towarzyszy lęk. Szczególnie osobom, które miały ciężkie reakcje systemowe po użądleniu.