
Codziennie w Polsce na raka jelita grubego umiera 33 osoby. Warto zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby nie zachorować. Nie tylko dlatego, że zwyczajnie lepiej być zdrowym, niż ciężko chorym ale także dlatego, że leczenie tego nowotworu w Polsce jest dość ograniczone. Kiedy polski pacjent wyczerpuje już możliwości dostępu do leczenia, chory w innym kraju europejskim ma jeszcze przed sobą dwie terapie, które przedłużą mu życie.
– To jest nowotwór, który zaczyna plasować się, jeśli chodzi o częstość występowania, na drugiej pozycji u mężczyzn i trzeciej u kobiet. Jest to nowotwór, o którym trzeba mówić, bo stanowi poważny problem epidemiologiczny – mówiła prof. Marzena Wełnicka - Jaśkiewicz z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego podczas IX Letniej Akademii Onkologicznej dla dziennikarzy.
U połowy osób chorych na raka jelita grubego dochodzi do pojawienia się przerzutów. Te przerzuty najczęściej zlokalizowane są w wątrobie. Jedynie 20 proc. osób, u których pojawiają się przerzuty można zakwalifikować do radykalnego zabiegu operacyjnego. Tymczasem w raku jelita grubego operacyjne usunięcie przerzutów jest podstawową metodą leczenia. Dzięki temu wydłuża się czas przeżycia chorych. Bardzo często takie leczenie poprzedzone jest chemioterapią albo leczeniem systemowym.
Przyczyniło się też do tego wprowadzenie badań przesiewowych na bardzo szeroką skalę. Podstawowym i najważniejszym badaniem jest tu kolonoskopia, którą powinno się wykonywać po 50. roku życia co 10 lat (jeśli nie ma objawów lub osób chorych w rodzinie) w ramach badań przesiewowych.
W części Stanów Zjednoczonych, jeśli ktoś po 50. roku życia nie dostarczy zaświadczenia ubezpieczycielowi, że wykonał kolonoskopię, to wysokość jego składki ubezpieczeniowej wzrasta dramatycznie. Im się nie opłaca nie zrobić kolonoskopii – opowiada specjalistka.
Coraz lepiej leczymy raka jelita grubego, szczególnie zaraz po stwierdzeniu choroby uogólnionej.
Ta poprawa wyników leczenia pierwszego rzutu choroby uogólnionej zdecydowanie wydłuża czas przeżycia, zarówno dzięki skuteczniejszej terapii jak i wykorzystaniu czynników predykcyjnych, które podpowiadają nam jak leczyć chorego.
Nie we wszystkich nowotworach mamy takie czynniki predykcyjne. Możemy je wykorzystać i stosować bardziej celowane terapie biologiczne, w zależności od biologii tego nowotworu. Poprawiła się możliwość stosowania resekcji przerzutów, jak i innych metod ablacyjnych przerzutów do wątroby. Pojawiły się też nowe leki, które umożliwiają leczenie sekwencyjne.
Co mogą zrobić lekarze? Wrócić do starych leków? Nie, będą mało skuteczne.