
O raku prącia mężczyźni zwykle nawet nie chcą słyszeć. Cisza, nie ma, nie istnieje. To ten poziom lęku, wstydu, a nawet upokorzenia, że trudno o jakiekolwiek słowa. Dr Andrzej Kupilas, specjalista z osiemnastoletnim doświadczeniem, na co dzień ordynator urologii w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach, o takich sytuacjach mówi krótko: jeśli pacjent trafi do lekarza za późno - jedynym rozwiązaniem staje się odjęcie prącia i resekcja węzłów chłonnych.
REKLAMA
Nowotwór ten występuje bardzo rzadko. W naszym kraju rocznie stwierdza się ponad 200 nowych zachorowań. W początkowym stadium rak prącia może nie dawać jasnych i wyraźnych objawów. Niepokoić może małe stwardnienie w obrębie żołędzi lub napletka. Następnie struktura ta zaczyna się powiększać, może też dojść do krwawień. Jest to moment, w którym bezwzględnie trzeba udać się do specjalisty.
Guzek na prąciu
– Rozpoczęcie leczenia na wstępnym etapie choroby daje wiele możliwości pomocy pacjentowi, który musi zwracać szczególną uwagę na wszelkie alarmujące zmiany: skórne w tym rejonie, guzkowate, czasami wydzielinę, obrzęk, ból – wyjaśnia dr Andrzej Kupilas.
– Rozpoczęcie leczenia na wstępnym etapie choroby daje wiele możliwości pomocy pacjentowi, który musi zwracać szczególną uwagę na wszelkie alarmujące zmiany: skórne w tym rejonie, guzkowate, czasami wydzielinę, obrzęk, ból – wyjaśnia dr Andrzej Kupilas.
Istotne jest też wczesne wychwycenie zmian w pachwinie. Niestety, pacjenci z rakiem prącia dłużej zwlekają z wizytą u specjalisty, niż chorzy z innymi rodzajami nowotworów. Nawet połowa czeka od kilku miesięcy do roku nim przekroczy próg lekarskiego gabinetu. Przyczyna? Zwykle ta sama: wstyd, zakłopotanie, lęk lub odrzucenie myśli o potencjalnej chorobie.
Rola partnerek
– W połowie przypadków to partnerki skłaniają moich pacjentów by udali się do lekarza – mówi dr Andrzej Kupilas.
– W połowie przypadków to partnerki skłaniają moich pacjentów by udali się do lekarza – mówi dr Andrzej Kupilas.
Kłania się tu zdecydowanie mniejszy opór kobiet przed diagnostyką, badaniem, wykrywaniem choroby. To z pewnością zasługa wielu kampanii społecznych, akcji profilaktycznych, rosnącej świadomości na temat zagrożenia chorobą nowotworową.
Czytaj również: O tym się nie mówi. Mężczyzna też może zachorować na raka piersi
Rak prącia przyczyny
Wśród czynników zwiększających ryzyko raka prącia wymienić warto na pewno stany zapalne w okolicy żołędzi, obecność zmian przednowotworowych, brak odpowiedniej higieny (zaleganie wydzieliny pod napletkiem), zakażenie wirusem HPV czy nałogowe palenie papierosów.
Wśród czynników zwiększających ryzyko raka prącia wymienić warto na pewno stany zapalne w okolicy żołędzi, obecność zmian przednowotworowych, brak odpowiedniej higieny (zaleganie wydzieliny pod napletkiem), zakażenie wirusem HPV czy nałogowe palenie papierosów.
Co istotne, jak zaznacza specjalista, mężczyźni którzy w leczeniu łuszczycy otrzymali psoralen w połączeniu ze światłem ultrafioletowym (UV) muszą liczyć się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka prącia.