COVID-19 czy alergia - jak je odróżnić? Oto najważniejsze zalecenia dla alergików

Tegoroczna wiosna jest i będzie wyjątkowym utrapieniem dla alergików. Nawet ci, którzy mają zdiagnozowane uczulenie na pewne alergeny, zastanawiają się, czy alergia jest na pewno alergią, czy już teraz powinni przebadać się w kierunku COVID-19. Jeszcze bardziej zestresowane są osoby, które nie miały pojęcia, że mają takie skłonności, bo alergia wystąpiła u nich dopiero w tym roku.

Badania pokazują, że w infekcji wirusowej - nie mówimy tu koniecznie o COVID-19 - może nasilać się astma alergiczna. Nie stwierdzono jednoznacznie, jakoby infekcja COVID-19 miała zwiększać ryzyko alergii, czy też przebiegać szczególnie groźniej, silnej u osób z alergiami.

Przy alergiach zasadniczo nie występuje ani gorączka ani ból gardła. Oczywiście, jeśli ktoś ma jakąś przewlekłą chorobę zapalną alergiczną i na to nałoży się infekcja, to może wystąpić. Sama alergia nie wywołuje jednak gorączki.

Teraz mamy sezon pyłki drzew. To jest olcha, leszczyna i brzoza. Najwięcej osób jest uczulonych na brzozę. Aktualnie mamy szczyt sezonu. Szczególnie w nadchodzące, ciepłe dni będzie to mocno odczuwalne dla alergików. To potrwa mniej więcej do 10 maja. Potem około 15-20 maja pojawią się pyłki traw.

Przy alergiach występuje lejący, wodnisty katar. Jeżeli zmienia kolor na bardziej zielonkawy, żółtawy, to może oznaczać, że nastąpiła infekcja bakteryjna. Oczywiście te dwie rzeczy mogą występować równocześnie. Jednak typowy, alergiczny katar występuje w skutek przesądzania się płynu, który znajduje się w naszych naczyniach, przy zetknięciu z alergenem.

Może też wystąpić albo blokada nosa (nie można oddychać swobodnie przez nos) albo wyciek z nosa. Zdarzają się też równolegle. Na typową alergię podaje się leki przeciwhistaminowe i powinny zadziałać dość szybko, znosząc objawy. Jeżeli jednak spożywamy je, a one widocznie nie działają, plus katar zmienia barwę i włącza się w to np. stan podgorączkowy, to może oznaczać, że mamy do czynienia z infekcją.

Owszem, istnieją badania wstępne, które mogłyby to sugerować. Nie są jednak znamienne. Na podstawie tego, co obserwuję u swoich pacjentów, to nie widzę specjalnej różnicy.

Absolutnie nie powinny ich odstawiać. Należy normalnie kontynuować leczenie przeciwalergiczne. Łącznie z tymi lekami na bazie sterydów (kortykosteroidy) gdyż, działają one pozytywnie na infekcję SARS-CoV-2. Odstawienie ich może grozić większym ryzykiem narażenia się na COVID-19.

Na dobrą sprawę nie mamy szczególnych zaleceń na ten rok. Wskazania dla alergików są takie same, jak były jeszcze przed pandemią.

Pacjenci, którzy mają typowe objawy dla chorób alergicznych tj. nieżyt nosa, spojówek czy sezonowe napady astmy (nie mówiąc o tych, którzy mają przewlekłą astmę), powinni kontynuować leczenie, udać się na konsultację do lekarza, sprawdzić profil uczulenia i zabezpieczyć się przed kolejnymi sezonami. Mogą wówczas zastosować terapię alergenową i odczulić się. My w ciągu pandemii wciąż przyjmujemy pacjentów i nie przerywamy takich terapii.