
Obrzeżek gołębi to gatunek kleszcza, który atakuje ptaki, przede wszystkim gołębie, ale może być bardzo groźny dla ludzi. Przekonali się o tym policjanci z komisariatu w Poznaniu, którzy zostali dotkliwie ukąszeni przez obrzeżki.
Obrzeżek gołębi kontra policjanci
Sytuację poznańskich policjantów opisała w 2017 roku "Gazeta Wyborcza". 27 funkcjonariuszy zostało ukąszonych przez obrzeżki gołębie. Niektórzy policjanci mieli na skórze ślady nawet kilku ukąszeń. Cztery osoby udały się na zwolnienie lekarskie.Jak wygląda obrzeżek gołębi?
Obrzeżki mogą występować w barwach brązowej, szarej lub cielistej i mają jajowaty kształt. Dorosłe osobniki osiągają rozmiary 6-10 mm długości i 4-7 mm szerokości (samica) i 4-5 mm długości i 3 mm szerokości (samce).Czy obrzeżek gołębi jest groźny?
Obrzeżek gołębi to mało znany, ale groźny gatunek kleszcza. Obrzeżki atakują ludzie zwykle nocą, a objawy ukąszenia są zauważane dopiero rano. Ich ślina to bardzo silny alergen. W skrajnych przypadkach ukąszenie przez te kleszcze może doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego.Tak jak inne kleszcze, obrzeżki, mogą być nosicielami groźnych chorób – m.in. boreliozy, gorączki Q, salmonellozy ptasiej, a także kleszczowego zapalenia mózgu.
Obrzeżek gołębi - objawy ukąszenia
Obrzeżki są bardzo zwinne, pobierają krew od żywiciela nawet przez 0,5-1,5 godziny, po czym opadają i ukrywają się w szczelinach.Kleszcze gołębie – inne objawy
Alergeny znajdujące się w ślinie obrzeżków mogą wywołać liczne, zróżnicowane objawy ogólnoustrojowe, takie jak:Kiedy atakują obrzeżki?
Obrzeżki są aktywne od wczesnej wiosny do jesieni, największą aktywność wykazują w miesiącach wiosennych i letnich. Przypadki atakowania człowieka występują wówczas, gdy obrzeżki nie mają możliwości pobrania krwi naturalnego żywiciela lub mają do nich utrudniony dostęp. Oprócz policjantów z poznańskiego komisariatu, w przeszłości obrzeżki atakowały m.in. hejnalistów na wieży kościoła Mariackiego w Krakowie, ponieważ pełno było tam gołębi.W 1985 r. głośny był przypadek zaatakowania przez obrzeżki mieszkańców jednego z budynków w Sosnowcu, gdzie kilka lat wcześniej na strychu były hodowane gołębie. Do mieszkań kleszcze dostawały się przez okna i szpary.
