Dzięki temu prostemu sposobowi w sezonie grzewczym możesz chronić się przed wirusami.
Dzięki temu prostemu sposobowi w sezonie grzewczym możesz chronić się przed wirusami. Reporters / STG/REPORTER/ East News

W sezonie zachorowań zaczynamy szukać wszelkich sposobów, które pomogą ochronić nas przed zakażeniem. Oto prosty trik, który każdy może zastosować w swoim domu, aby zwiększyć ochronę przed zakażeniem.

REKLAMA
  • Sezon zachorowań na grypę, RSV i COVID-19 w pełni
  • Przychodnie pełne są pacjentów z tymi zakażeniami
  • Szukamy domowych sposobów na wsparcie odporności i uniknięcie zakażenia
  • Ten prosty trik, który każdy może wykorzystać w swoim domu, pozwala na większą ochronę przed wirusami
  • Katar, kaszel, podwyższona temperatura, uczucie rozbicia - to typowe objawy przeziębienia, grypy czy innego grypopodobnego zakażenia. Każdy chce uniknąć choroby, szczególnie w sezonie wzrostu zachorowań, z jakim mamy obecnie do czynienia.

    Przychodnie lekarzy rodzinnych pękają w szwach, bo istotnie wzrosła liczba zakażonych grypą, COVID-19, a także wirusem RSV. Także szpitalne oddziały pediatryczne są już w pełni obłożone małymi pacjentami, u których choroby te mają cięższy przebieg.

    Chcąc uniknąć zakażenia i choroby szukamy wszelkich sposobów na to, jak ochronić się przed wirusami i drobnoustrojami.

    Szukamy w internecie i u znajomych porad co jeść, aby wzmocnić odporność.

    Ekspertka od wirusów zdradza prosty sposób

    Tymczasem jeden z prostych sposobów jak w sezonie grzewczym wpłynąć na ochronę przed wirusami leży w zasięgu ręki każdego z nas.

    Przypomniała o nim na swoim profilu na Facebooku prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

    Wskazała, co w sezonie grzewczym może wpływać na naszą odporność i jak zwiększyć ochronę przed zakażeniem.

    "Mamy sezon grzewczy, a zatem drobna uwaga co należy zrobić, aby dodatkowo nie osłabiać naszej odpowiedzi wrodzonej na terenie błon śluzowych – to one są w pierwszym rzędzie atakowane przez wirusy oddechowe" - pisze ekspertka.

    Jak wyjaśnia, "kiedy powietrze jest wilgotne, nasze błony śluzowe posiadają odpowiednią warstwę śluzu (...) – wówczas drobnoustroje "przyklejają" się do niej i mechanicznie są usuwane (odkrztuszanie, połykanie wydzieliny)".

    Co dzieje się, gdy powietrze jest nadmiernie wysuszone przez kaloryfery?

    Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska podaje prosty sposób, na to, aby w sezonie grzewczym nie zniszczyć swojej warstwy ochronnej. Można sięgnąć po specjalistyczny sprzęt ze sklepu, ale zadziała też prosty domowy sposób, który może wykorzystać każdy.

    "Kiedy powietrze jest suche (np. ogrzewanie w zimie) – ta bariera jest znacznie słabsza (...) i drobnoustroje mają łatwiejszy dostęp do komórek nabłonkowych. Pamiętajmy o zawieszeniu pojemników z wodą na kaloryferach (...)" - przypomina ekspertka.

    Dodaje, że można korzystać także z nawilżaczy powietrza, których nie brakuje w sklepach.

    Pokazuje też na grafikach, jak wygląda mechanizm ochrony przed wirusami dzięki naszym błonom np. w nosie.

    Jaka wilgotność jest optymalna?

    Ekspertka konkretnie też wskazuje, jaka jest optymalna wilgotność powietrza.

    Jak podaje optymalna wilgotność to 40-60 proc. niezależnie od temperatury. Dodaje, że przy temperaturze 19-20 stopni wilgotność powinna wynosić 55-60 proc., a przy 21-22 stopniach od 40 do 45 proc.

    "Aha, niektórzy alergicy potrzebują nieco niższej wilgotności. Np. w przypadku kataru powodowanego roztoczami, ta wilgotność nie może przekraczać 50 %, gdyż roztocza preferują wyższą wilgotność (50% i wyżej) - zaś idealna dla roztoczy temp. to 25 st. C. End." - pisze na Twitterze prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Warto więc wykorzystać najprostsze porady, aby uniknąć zachorowania szczególnie w sezonie, gdy przychodnie są pełne pacjentów i na wizytę u lekarza czeka się kilka dni.