Sfałszowany lek na odchudzanie trafia do aptek. Jak rozpoznać podrobiony ozempic?

Główny Inspektorat Farmaceutyczny ostrzega przed sfałszowanym ozempikiem, który trafił do legalnego łańcucha dystrybucji w niektórych krajach UE.

Ogromna popularność leku ze względu na działanie odchudzające spowodowała, że trafił on do czołówki tych, które są podrabiane. Zazwyczaj fałszywe leki trafiają do dystrybucji na bazarach i targowiskach.

Tym razem fałszywki ozempicu trafiły w niektórych krajach UE do legalnego łańcucha dystrybucji - ostrzega GIF.

Chodzi o fabrycznie napełnione wstrzykiwacze, fałszywie oznaczone jako lek ozempic. Co istotne, fałszywki oznaczone są etykietami w języku niemieckim.

Ci pacjenci, którzy biorą ozempic już od jakiegoś czasu, zazwyczaj dobrze znają jego opakowanie i wygląd. Są też jednak i takie osoby, które biorą lek od niedawna lub dopiero zamierzają po niego sięgnąć.

Dla wszystkich GIF przygotował wskazówki, jak odróżnić podrobiony lek, ponieważ opakowania fałszywek różnią się od oryginału.

Pomóc w odróżnieniu tych opakowań mają zdjęcia, jakie GIF zamieścił na swojej stronie. Przedstawiają one oryginalny i sfałszowany wstrzykiwacz.

Jednocześnie Inspektorat zaznacza, że zdjęcie sfałszowanego wstrzykiwacza to tylko przykład, a podrobione produkty, które trafiły do sprzedaży, mogą się jeszcze nieznacznie różnić.

GIF także w sposób opisowy wyróżnia cechy, jakie posiada oryginalny wstrzykiwacz leku ozempic, co ułatwia odróżnienie go od sfałszowanego. Oto co charakteryzuje oryginalny ozempic:

Z kolei sfałszowany wstrzykiwacz:

"W Polsce dotychczas nie zidentyfikowano sfałszowanych opakowań tego produktu leczniczego, niemniej jednak Główny Inspektorat Farmaceutyczny zwraca się do pacjentów oraz wszystkich ogniw łańcucha dystrybucji o zachowanie zwiększonej czujności i ostrożności podczas zakupu i stosowania produktu  leczniczego ozempic" – czytamy w komunikacie GIF.

Zaleca jednocześnie:

GIF ma zalecenia także dla pracowników hurtowni farmaceutycznych i aptek:

Na zakończenie komunikatu GIF uspokaja, że "obecnie nie ma dowodów na to, że w legalnie działających aptekach w Polsce wydano pacjentom jakiekolwiek sfałszowane wstrzykiwacze i nie ma żadnych doniesień o szkodach dla pacjentów związanych ze sfałszowanym lekiem".