Vapujący mężczyzna.
Resort finansów może opodatkować opakowania do e-papierosów. Fot. Aliaksandr Valodzin/East News

Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym budzi poważne wątpliwości branży tytoniowej i producentów papierosów elektronicznych. Zastanawiają się, czy nie prowadzi do trzykrotnego opodatkowania jednego produktu, z akcyzą na poziomie 40 złotych.

REKLAMA

Działania rządu wobec tematu akcyzy, wyrobów tytoniowych i ich alternatyw nadal zdumiewają branżę. Tym razem zaniepokojone sygnały odnoszą się do opodatkowania podów (katridży) zawierających płyn do e-papierosów.

Z toku konsultacji publicznych wypływają sygnały, że one same mogą być objęte akcyzą na poziomie 40 złotych. Innymi słowy, element e-papierosa, prosty pojemnik, ma zostać potraktowany jako oddzielne urządzenie.

Podatkowe zamieszanie

Branża przypomina, że pod to jedynie szczelnie zamknięty zbiornik na płyn. Wymaga zasilania i sterowania z osobnego modułu. Budzi to wątpliwości, czy należy traktować pody jako oddzielny wyrób akcyzowy.

Trwają konsultacje społeczne w sprawie opodatkowania takich produktów. W ich toku wypływają kuriozalne dla branży informacje i wręcz sprzeczne stanowiska od strony Ministerstwa Finansów. 

Jak to, że w jednym z dokumentów wskazano definicja podów i kartridży jako tożsamą, w innym zaś rozdzielono oba pojęcia i zapowiedziano ich oddzielne opodatkowanie. Jeszcze w innej odpowiedzi resort stwierdził, że intencją ustawodawcy nie jest opodatkowanie zbiorników na płyn.

Branża ostrzega, że ewentualne objęcie podów akcyzą doprowadza do sytuacji, że e-papierosy stają się trzykrotnie opodatkowane: akcyzą na płyn, akcyzą na urządzenie wielorazowe i akcyzą na pojemnik.

– Takie podejście stoi w sprzeczności z uzasadnieniem projektu, w którym MF wyraźnie zaznacza, że chce uniknąć dublowania obowiązków podatkowych i akcyzowych – alarmują przedstawiciele branży

Apel branży i wzrost cen

Przedsiębiorcy postulują doprecyzowanie definicji podu i kartridża w ustawie, aby jednoznacznie określić ich status podatkowy. Alternatywnie proponują pozostawienie obecnego kształtu przepisów i wydanie oficjalnych objaśnień w tej sprawie.

Obawiają się, że bez precyzyjnych regulacji nowe przepisy wprowadzą chaos i dodatkowe obciążenia administracyjne, co w konsekwencji może doprowadzić do wzrostu cen i dalszej ekspansji szarej strefy.

W kontekście tego, co dzisiaj mamy na stole, to największy sprzeciw i niepewność budzi to, że w przypadku przepisów wobec papierosów do wielokrotnego użytku jest niejasna interpretacja i ryzyko, że będzie podwojnie opodatkowane urządzenie plus płyn. My jesteśmy od kilku miesięcy przeciwni opodatkowaniu urządzeń, wskazujemy na to, że jest bardzo mało miejsc na świecie, które to zrobiły. Opodatkowując te urządzenia na wysokość 60 zł, to one bedą po prostu kupowane w e-commerce. W tym miejscu nic nie zostanie dla budżetu. A po to miały zostać wpisane do akcyzy, aby rynek nadzorować i zbierać dane. Także to jest ryzyko. Jeśli to nie zostanie doprecyzowane, zabije całą kategorię produktów i zmusza wtedy klienta, aby kupować poza agencjami polskimi.

Marcin Nowacki

Wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

 Obecnie brak oficjalnych wyjaśnień, a proces nadal budzi kontrowersje. Już podwójne opodatkowanie podniesie cenę jednorazowego kartridża o ok. 60 zł. Przedstawiciele branży wskazują, że przy cenie za paczkę papierosów ok. 20 zł będzie to dla nich cios i znikną z rynku. A razem z tym wpływy do budżetu, na które liczy resort finansów. Za to ludzie wrócą do papierosów, wybierając tańszą opcję.