
Badacze z Uniwersytetu Thomasa Jeffersona w Filadelfii twierdzą, że dekoryna, naturalne białko transportowane wraz z krwią człowieka, posiada zdolność kontrolowania mikrośrodowiska nowotworu, co w rezultacie może prowadzić do zahamowania jego wzrostu. Odkrycie stawia w nowym świetle badania nad skutecznymi terapiami nowotworowymi, sugerując, że możliwe jest wykorzystanie wspomnianego białka w walce z wieloma rodzajami raka oraz ich przerzutami.
REKLAMA
Dekoryna, czyli białko hamujące rozwój nowotworu
Już wcześniej badacze stwierdzili, że dekoryna posiada korzystny wpływ na organizm człowieka – reguluje ona wiele procesów biologicznych, w tym stany zapalne, gojenie się ran czy tworzenie naczyń krwionośnych. W nowym badaniu (którego wyniki opublikowane zostały w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences”) dr Renato Iozzo, prof. patologii i biologii komórek oraz biochemii i biologii molekularnej z Centrum Raka Kimmel przy Uniwersytecie Thomasa Jeffersona w Filadelfii, nazwał białko „rozpuszczalnym represorem guza”. Działanie dekoryny jest proste – koncentruje się ona na nowych naczyniach krwionośnych, produkowanych na potrzeby nowotworu, zmuszając ich komórki do niszczenia własnych składników wewnętrznych. W ten sposób nie mogą one wspierać rozwoju guza, co powoduje zatrzymanie jego wzrostu.
Już wcześniej badacze stwierdzili, że dekoryna posiada korzystny wpływ na organizm człowieka – reguluje ona wiele procesów biologicznych, w tym stany zapalne, gojenie się ran czy tworzenie naczyń krwionośnych. W nowym badaniu (którego wyniki opublikowane zostały w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences”) dr Renato Iozzo, prof. patologii i biologii komórek oraz biochemii i biologii molekularnej z Centrum Raka Kimmel przy Uniwersytecie Thomasa Jeffersona w Filadelfii, nazwał białko „rozpuszczalnym represorem guza”. Działanie dekoryny jest proste – koncentruje się ona na nowych naczyniach krwionośnych, produkowanych na potrzeby nowotworu, zmuszając ich komórki do niszczenia własnych składników wewnętrznych. W ten sposób nie mogą one wspierać rozwoju guza, co powoduje zatrzymanie jego wzrostu.
Wewnętrzną walkę z komórkami nowotworowymi podejmują geny zlokalizowane w guzie, które jednak w wyniku działalności raka dążącego do dalszego wzrostu ulegają wyciszeniu. Dla odmiany, dekoryna działa na nowotwór spoza jego obrębu – podkreśla dr Iozzo. Jest to związek rozpuszczalny i całkowicie naturalny, wykazujący silne działanie przeciwrakowe. Autor badania jest zdania, że odkrycie jego zespołu otworzy nowe drogi rozwoju badań nad rakiem – zarówno naukowych, jak i klinicznych. Jako że białko występuje poza komórkami nowotworowymi, jest w stanie sterować zachowaniem raka oraz komórek zdrowych, co umożliwia spowolnienie wzrostu zmiany. W ten sposób, dekoryna pełni rolę swoistego stróża macierzy międzykomórkowej, czyli złożonej struktury roztaczającej się wokół tkanek organizmu.
Rola dekoryny w organizmie ludzkim
Dekoryna odgrywa dwie znaczące role w organizmie ludzkim. Na pierwszą z jej funkcji wskazuje sama nazwa – „dekoruje” ona włókna kolagenowe po ostatecznym ukształtowaniu się ciała człowieka. Po drugie, dekoryna, która produkowana jest przez tkankę łączną (odpowiedzialną za formowanie tkanek i regulowanie biologicznych funkcji komórek ciała), podróżuje wraz z krwią po całym ustroju człowieka. Według dra Iozza, zanim jego zespół badawczy dokładniej przyjrzał się aktywności dekoryny, znaczenie drugiej z form działalności białka pozostawało tajemnicą. Tymczasem naukowcy odkryli, że wprowadzenie egzogennej dekoryny do mikrośrodowiska guza stymuluje mechanizmy autofagii, powodujące wydalenie z komórki niepotrzebnych lub zniszczonych struktur wewnętrznych. Według specjalisty, mechanizmy te uczestniczą w wielu procesach komórkowych.
Dekoryna odgrywa dwie znaczące role w organizmie ludzkim. Na pierwszą z jej funkcji wskazuje sama nazwa – „dekoruje” ona włókna kolagenowe po ostatecznym ukształtowaniu się ciała człowieka. Po drugie, dekoryna, która produkowana jest przez tkankę łączną (odpowiedzialną za formowanie tkanek i regulowanie biologicznych funkcji komórek ciała), podróżuje wraz z krwią po całym ustroju człowieka. Według dra Iozza, zanim jego zespół badawczy dokładniej przyjrzał się aktywności dekoryny, znaczenie drugiej z form działalności białka pozostawało tajemnicą. Tymczasem naukowcy odkryli, że wprowadzenie egzogennej dekoryny do mikrośrodowiska guza stymuluje mechanizmy autofagii, powodujące wydalenie z komórki niepotrzebnych lub zniszczonych struktur wewnętrznych. Według specjalisty, mechanizmy te uczestniczą w wielu procesach komórkowych.
Zespół badawczy stwierdził, że dekoryna stymuluje proces autofagii w mikro- i makronaczyniowych komórkach śródbłonka – komórki te wyściełają wewnętrzną powierzchnię naczyń krwionośnych. Mechanizmy autofagiczne mają także znaczenie onkologiczne – usuwają poszczególne składniki komórek, które w przeciwnym razie zostałyby wykorzystane w procesie wzrostu nowotworu. Rozwój taki odbywa się na drodze angiogenezy, czyli produkcji nowych naczyń krwionośnych odżywiających komórki rakowe. Jak podkreśla dr Iozzo, brak dekoryny promuje wzrost guza.
Co ciekawe, zespół dra Iozza w czasie badań dokonał jeszcze jednego odkrycia. Stwierdził mianowicie, że gen o nazwie Peg3 – znany ze swoich właściwości hamujących wzrost guza, odgrywa także ważną rolę w procesie autofagii, inicjowanym przez dekorynę. W ten sposób otworzył nową drogę do badań nad kolejnymi genami i schematami działania mechanizmów związanych z autofagią. Specjalista podkreśla, że metody leczenia oparte na dekorynie mogą stanowić przełom w trwającej wciąż walce z rakiem. Z najczęściej stosowanymi metodami terapii nowotworowej zapoznasz się na abcZdrowie.pl.