
Szczęściary - można o nich pomyśleć, bo kobiety praktycznie nie chorują na hemofilię. Jeśli choroba występuje u rodziców kobiety, to bywa jedynie nosicielką genu odpowiedzialnego za hemofilię. Jednak prawda o tym „szczęściu” jest zupełnie inna, bo to właśnie kobiety najczęściej są opiekunkami mężczyzn chorych na hemofilię. To na ich barkach spoczywa dbanie o mężów, czy synów, którzy zmagają się z “chorobą królów”.
Najgorsze wylewy do stawów
Należy pamiętać, że w hemofilii nie tylko zranienia są niebezpieczne. Największych cierpień dostarczają chorym wylewy krwi do stawów, których konsekwencją jest postępująca niepełnosprawność. Lekarze mówią wtedy o rozwijającej się artropatii hemofilowej. Żeby nie dochodziło do jej szybkiego rozwoju, osoby z hemofilią muszą regularnie przyjmować zastrzyki z czynnikiem krzepnięcia.Te metody dadzą jeszcze większą niezależność niż standardowa profilaktyka czynnikami krzepnięcia, a w przyszłości wyleczenie ciężkiej hemofilii umożliwi terapia genowa, pozostająca obecnie w fazie zaawansowanych badań klinicznych.
Mama musi sobie radzić
Jednak wróćmy do kobiet, które co prawda nie chorują na hemofilię, ale na co dzień opiekują się swoimi chorymi mężczyznami. Właściwie nie wiadomo, która z ról jest trudniejsza - bycie mamą chłopca chorego na hemofilię, czy bycie żoną mężczyzny chorego hemofilię.Wtedy przede wszystkim towarzyszymy rodzicom i najczęściej (choćby ze względu na urlop macierzyński) jest to mama. Często poznajemy pacjenta, gdy ma kilka dni, a wypuszczamy spod swojej opieki 18-latka, który jest świadomy swojej choroby i potrafi nad nią panować.
Towarzyszymy też rodzicom, których uczymy poszczególnych aspektów choroby, objawów, jakie może powodować hemofilia, jak sobie z tym radzić, jak samodzielnie wykonywać wkłucia u dziecka, by podać mu czynnik krzepnięcia. Potem przekazujemy pałeczkę dziecku i uczymy chłopaków, aby sobie samodzielnie robili iniekcje.
Przemęczone i przeciążone obowiązkami
Z raportu „Wpływ hemofilii na życie kobiet jako opiekunek, matek, partnerek pacjentów z hemofilią” opublikowanego przez firmę PEX PharmaSequence w ramach kampanii „Kobieca twarz hemofilii” wynika, że matki chorych dzieci czują się przemęczone i przeciążone obowiązkami.Dziecko nie zawsze potrafi zrozumieć, że takie wlewy (czynnika) są dla jego dobra. Gdy przychodzi czas podania leku, denerwuje się, negocjuje zmianę godziny iniekcji, kłóci się z rodzicem. A mama jest w bardzo trudnej sytuacji - widzi, że dziecku dzieje się krzywda, że go boli i jej również robi się przykro.
Bardzo rzadko wspomina się o tym, że mama pacjenta może sama cierpieć z powodu nadmiernych krwawień związanych z nosicielstwem genu hemofilii. W takich przypadkach zdarza się, że musi pogodzić nie tylko chorobę syna, codzienne obowiązki, ale także własne ograniczenia, czasem wręcz wymagające leczenia.
"Jest takim kozakiem, że chce nieść zakupy”
Z raportu "Wpływ hemofilii na życie kobiet jako opiekunek, matek, partnerek pacjentów z hemofilią”, wynika, że partnerki pacjentów z hemofilią mają silne poczucie odpowiedzialności za sytuację rodziny. Są zestresowane, bo widzą, że bliska im osoba cierpi, że bywa bezradna i sfrustrowana."Kobieca twarz hemofilii” to kampania społeczna stworzona z myślą o opiekunkach chorych na hemofilię, której celem jest zwrócenie uwagi na istotną rolę opiekunek w codziennej opiece nad pacjentami z tą chorobą. Potrzebę tę potwierdza przeprowadzone przez firmę PEX PharmaSequence badanie "Wpływ hemofilii na życie kobiet jako opiekunek, matek, partnerek pacjentów z hemofilią”, w kwietniu b.r.
W ramach kampanii odbywają się cykliczne warsztaty on line dla kobiet i o kobietach, w ramach których uczestniczki wraz z ekspertami rozmawiają o swoich codziennych wyzwaniach, potrzebach, o sposobach na życie, o tym co i jak chciałyby zmienić. Warsztaty to także platforma wymiany doświadczeń i miejsce spotkań dla Pań, które łączy życie u boku hemofilii.
Partnerem merytorycznym „Kobieca twarz hemofilii” jest Instytut Praw Pacjentów i Edukacji Zdrowotnej we współpracy z firmą Novo Nordisk.