
Wypadanie włosów, biegunki, wymioty — to tylko niektóre ze skutków ubocznych chemioterapii. Wiele osób nie jest w na tyle dobrym stanie, żeby móc w ogóle przyjąć chemioterapię. Ale czy "chemię" da się zastąpić terapią celowaną, czyli taką, która niszczy nowotwór, ale oszczędza resztę ciała? Czasami jest taka możliwość. Wcześniej jednak trzeba wykonać badania genetyczne nowotworu.
Rak rakowi nierówny
Kancerogeneza, czyli proces powstawania nowotworu, jest zjawiskiem niezwykle złożonym. Zależy nie tylko od odziedziczonych genów, ale również od czynników środowiskowych. Sam nowotwór nie powstaje z dnia na dzień i może przybierać wiele postaci.– Zaobserwowano, że pewne zmiany i zaburzenia molekularne w genach powtarzają się w różnych nowotworach, choć z odmienną częstotliwością. Mogą występować np. w raku piersi na poziomie 30 proc., a w raku płuca na poziomie 2 proc. (źródło: immuno-onkologia.pl).
Badania genetyczne nowotworów pomagają w dobraniu leczenia
Badania genetyczne nowotworów pozwalają na precyzyjne określenie typu zmian, co znacznie pomaga w dobraniu prawidłowego leczenia. Do badania genetycznego wykorzystuje się komórki nowotworowe pobrane w trakcie biopsji.— Od diagnostyki molekularnej nie ma już odwrotu — zapewnia dr Szwiec. — Warto ją postrzegać jako część pewnej większej układanki lepszego leczenia onkologicznego — przekonuje lekarz.
Terapia celowana to mniej cierpienia i lepsze rokowania
Tkanka nowotworowa składa się z nieprawidłowo zbudowanego białka, wyprodukowanego przez zmutowany gen. Terapia celowana uderza bezpośrednio w zmutowane białka i nie uszkadza przy tym zdrowej tkanki. Dzięki temu leczenie jest niezwykle precyzyjne, a liczba skutków ubocznych o wiele krótsza niż w przypadku chemioterapii.– Istotą działania chemioterapii jest niszczenie szybko dzielących się komórek. To cecha komórek nowotworowych, ale także niektórych prawidłowych tkanek, np. mieszków włosowych, błony śluzowej przewodu pokarmowego oraz szpiku kostnego (źródło: wyborcza.pl).