
Lekarze, pielęgniarki czy ratownicy medyczni w tym roku mogą liczyć na kolejne podwyżki pensji. Od lipca minimalne wynagrodzenia w ochronie zdrowia wzrosną. Niektóre nawet o blisko 1 tys. zł.
Eksperci Federacji Przedsiębiorców Polskich wyliczyli, na jakie podwyżki od lipca 2023 r. mogą liczyć poszczególne grupy w sektorze ochrony zdrowia.
Nowe pensje minimalne w tym sektorze wynikają z ustawy o minimalnej płacy w ochronie zdrowia. Dzięki niej wynagrodzenia minimalne w tym sektorze mają rosnąć systematycznie. Pierwsze ustawowe podwyżki otrzymali pracownicy przychodni i szpitali w lipcu ubiegłego roku. Od połowy tego roku ci, którzy zarabiają najmniej w tym sektorze, będą mogli liczyć na kolejny podwyżki.
Podwyżki wymusza nowelizacja ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych, która przewiduje waloryzację płac.
A podwyżki minimalnych wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia są konieczne, jeśli zmieni się iloczyn współczynnika pracy (określonego w załączniku do ustawy) i przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym.
W 2023 roku zmieni się przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce, a w związku z tym również minimalne płace w ochronie zdrowia. Mimo że kwota przeciętnego wynagrodzenia zostanie ogłoszona dopiero w lutym 2023 r., to eksperci Federacji Przedsiębiorców Polskich policzyli już, o ile wzrosną minimalne wynagrodzenia dla lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, fizjoterapeutów, diagnostów, ale także personelu pomocniczego w przychodniach i szpitalach od lipca 2023 roku.
Wyliczenia powstały na podstawie prognozowanej kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Minimalne pensje w ochronie zdrowia w 2023 w górę. O ile?
Zgodnie z wyliczeniami ekspertów FPP, najniższe pensje w ochronie zdrowia od lipca 2023 będą wyglądać zapewne tak:
Wraz z podwyżką minimalnych płac w ochronie zdrowia wzrosną zapewne także wynagrodzenia pozostałych pracowników tego sektora, którzy będą również oczekiwali podwyżek, aby nie doszło do spłaszczenia wynagrodzeń.
To budzi największe obawy dyrektorów szpitali, ponieważ o ile na ustawowe podwyżki płac minimalnych dla medyków dostają dodatkowe finansowanie poprzez wzrost wyceny świadczeń, to środki na pozostałe podwyżki muszą znaleźć we własnych budżetach.
Zobacz także