Eksperci uspokajają — wirus, jak to wirus, po prostu robi to, co potrafi najlepiej: mutuje.
Eksperci uspokajają — wirus, jak to wirus, po prostu robi to, co potrafi najlepiej: mutuje. Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Wyborcza.pl

Jesień ledwo przyszła, a już coraz więcej osób narzeka na drapiące gardło, gorączkę i to charakterystyczne uczucie "rozbicia". Jeśli czujesz, że coś Cię bierze – możliwe, że to nie zwykłe przeziębienie, a jedna z nowych odmian koronawirusa, które zaczęły krążyć po Europie.

REKLAMA

Naukowcy ochrzcili nowe odmiany COVID-19 dość poetycko: Stratus (XFG) i Nimbus (NB.1.8.1). Brzmią niemal jak nazwy chmur – i coś w tym jest, bo właśnie one "unoszą się" teraz nad większością zakażeń w Wielkiej Brytanii i bardzo mocno zaznaczają swoją obecność w Europie. Eksperci uspokajają: nowe odmiany COVID-19 nie wyglądają na groźniejsze od swoich poprzedników.

Głos zachrypnięty, gardło jak po ostrzu żyletki

Nieprzyjemna mieszanka objawów sprawia, że coraz trudniej odróżnić Covid od zwykłej grypy czy przeziębienia. Jednego dnia czujesz się tylko trochę "niewyraźnie", następnego — budzisz się z piekącym gardłem, jakbyś połknął kawałek papieru ściernego. I wtedy zaczynasz się zastanawiać: czy to już Covid, czy tylko jesień w pełnej krasie?

Eksperci zgodnie twierdzą, że wirus, jak to wirus, po prostu robi to, co potrafi najlepiej: mutuje. To jego sposób na przetrwanie. – Zmiany, które teraz obserwujemy, nie sprawiają, że choroba staje się groźniejsza, ale mogą zwiększać jej zaraźliwość – tłumaczą specjaliści z UK Health Security Agency. Innymi słowy: obecnie łatwiej można złapać wirusa, ale niekoniecznie ciężej przejść.

Dominujące objawy – czym się różnią?

Poza objawami, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić, takimi jak kaszel, gorączka, katar czy uczucie zmęczenia i braku sił, wymienić dodatkowo można:

  • Nimbus: bardzo silny ból gardła, bóle brzucha, nudności, wymioty, biegunka
  • Stratus: charakterystyczne drapania w gardle
  • Co ciekawe, pacjenci bardzo rzadko zgłaszają obecnie utratę smaku i węchu.

    Natomiast jeśli chodzi o pozostałe warianty COVID-19, to sytuacja wygląda następująco:

  • Omikron: ból mięśni, gorączka, uczucie rozbicia, "drapiący" kaszel
  • Xec: Na razie nie ma silnych wskazań, że objawy XEC bardzo odbiegają od typowych objawów
  • Covid wśród najmłodszych i seniorów

    Lekarze zauważają, że nowych infekcji w Wielkiej Brytanii (gdzie zakażeń Nimbusem i Stratusem jest najwięcej) przybywa szczególnie wśród dzieci i osób starszych. Wzrosła też liczba hospitalizacji. Nie ma jednak powodu, by bić na alarm – to raczej sygnał, że wirus o sobie przypomniał, a my trochę się rozluźniliśmy.

    – To nie powrót pandemii, tylko przypomnienie, że Covid nigdzie nie zniknął – mówią lekarze.

    Ich rady są proste i rozsądne: jeśli masz objawy – gorączkę, kaszel, ból gardła – zostań w domu i daj sobie odpocząć. Unikaj kontaktu z osobami starszymi, które mogą przechodzić infekcję ciężej. A jeśli już musisz wyjść – maseczka wciąż działa lepiej niż udawanie, że to tylko "lekkie przeziębienie".

    Warto też wrócić do starych, dobrych nawyków – mycia rąk i używania chusteczek. Nie brzmi to jakoś specjalnie spektakularnie, ale w walce z wirusami takie drobiazgi naprawdę robią różnicę.

    Czy można się zarazić ponownie nowymi odmianami koronawirusa?

    Niestety tak. Na szczęście w większości przypadków przebieg choroby jest łagodny – chociaż potrafi skutecznie zepsuć kilka dni. Większość infekcji da się przeczekać w domu. Dużo picia, odpoczynek i – jak przypomina NHS – łyżeczka miodu na gardło naprawdę może pomóc. Nie zaszkodzi też gorąca herbata z cytryną i odrobina cierpliwości.