Dlaczego mieszkanie powinieneś wietrzyć tylko rano? Ekspert wyjaśnia

Beata Pieniążek-Osińska
29 listopada 2022, 13:35 • 1 minuta czytania
Kiedy najlepiej wietrzyć mieszkanie? Photo by Anna Dudkova on Unsplash
W sezonie grzewczym jest jedna zasada, której przestrzeganie może ochronić nasze płuca przed zanieczyszczeniami z powietrza. Dotyczy wietrzenia mieszkania. Rób to tylko rano. Nigdy wieczorem.

Mimo że to jeszcze jesień, to temperatury już zrobiły się zimowe. Szczególnie w nocy mróz daje o sobie znać, ale w dzień temperatura utrzymuje się w okolicy 0 stopni Celsjusza. Ruszył więc sezon grzewczy, który w tym roku jest szczególny.

Ceny opału, energii elektrycznej czy gazu mocno skoczyły w górę, a do tego wciąż trudno kupić jest węgiel.

Wiele osób, aby zaoszczędzić lub zastąpić czymś trudno dostępny węgiel sięga po opał kiepskiej jakości, lub wręcz zaczyna palić "czym popadnie", aby podnieść temperaturę w domu.

Przepisy jasno określają normy dotyczące opału, a także zakazują palenia śmieciami. Jednak niedawne słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przez niektórych mogą być potraktowane jako swojego rodzaju przyzwolenie na odejście od tych reguł. To niestety przekłada się może na jeszcze większe zanieczyszczenie powietrza i emisję pyłów zawieszonych.

O to, jak chronić płuca przed takim zanieczyszczeniem zapytaliśmy eksperta dra n. med. Piotra Dąbrowieckiego, specjalistę chorób wewnętrznych i alergologii z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, prezesa Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

– Na tę chwilę trafiają do nas pojedynczy pacjenci, ale w poprzednim epizodzie smogowym w sezonie 2021/2022 widziałem ewidentną korelację między tym, co działo się na zewnątrz, a liczbą zaostrzeń. Gdy to stężenie pyłów zawieszonych rosło 2-3-krotnie, to również 2-3-krotnie rosła liczba pacjentów zgłaszających się z ostrymi objawami, takimi jak duszność czy kaszel, zarówno na SOR-y, jak i do naszych gabinetów specjalistycznych – mówi dla Natemat.pl dr Piotr Dąbrowiecki.

Ekspert przyznaje, że są obawy związane z tym, czym w tym sezonie będą próbowali palić w piecach Polacy, aby nieco zaoszczędzić w budżecie domowym. Jednocześnie wyraża optymizm co do temperatur i mniej mroźnej pogody.

– Mam nadzieję, że w tym sezonie jesienno-zimowym będzie w miarę ciepło, a wtedy mniej wrzucamy do pieca – podkreśla.

Dobrze, żeby dużo wiało

Jak dodaje dr Piotr Dąbrowiecki, istotne jest także to, aby wiało.

– Jeżeli wieje i jest ładna pogoda, to ten pył się rozwiewa i go nie ma. Najbardziej przeraża mnie sytuacja, kiedy będzie zimno i powietrze będzie stało. Wtedy liczba zaostrzeń, a nawet zgonów będzie zdecydowanie większa – mówi ekspert.

Przywołuje przykład z 2017 r. kiedy tylko w styczniu zmarło 11 tys. osób więcej niż w porównywalnym okresie w poprzednich latach, a powodem były ponadnormatywne dawki pyłu zawieszonego przez praktycznie ponad 25 dni w styczniu.

– To zaowocowało serią zgonów na niebywałą skalę – przypomina.

Jak się chronić?

Co więc możemy zrobić, aby zabezpieczyć się przed pyłem zawieszonym w powietrzu?

Według dra Piotra Dąbrowieckiego są trzy proste rzeczy, które powinniśmy robić, aby chronić nasze zdrowie.

Po pierwsze zmniejszyć ilość emisji.

– To możemy zrobić sami. Zadbać o nasz piec i opał. Zadbać o piec sąsiada. Wyedukować go i powiedzieć: "Nie wrzucaj tam wszystkiego, spróbuj kupić opał lepszej jakości" albo: "Nie odpalaj kominka, kiedy jest kiepska pogoda, bo zatruwasz siebie" – wylicza alergolog.

Ekspert wyjaśnia, że niska emisja pyłów to jest ten komin, który generuje zanieczyszczenia, które zostają na działce i dotykają sąsiadów.

Druga zasada dotyczy noszenia maseczek.

– To maseczka, do której jesteśmy przyzwyczajeni przez COVID-19. To maseczka FFP2, FFP3. One filtrują również cząstki stałe – tłumaczy lekarz.

Zadbajmy o powietrze w mieszkaniu

Trzecia z zasad dotyczy dbania o jakość powietrza w mieszkaniu.

– Ponad 60 proc. zanieczyszczenia zewnętrznego wchodzi do domu, więc kupmy oczyszczacz powietrza dobrej jakości i filtrujmy to powietrze. Czujnik załącza się samoistnie: jeżeli przekroczony jest poziom pyłu, to urządzenie zaczyna filtrować powietrze. I to jest dla nas bezpieczna atmosfera – przekonuje ekspert.

Opisuje też sytuację, gdy zostawimy zanieczyszczone powietrze w domu. Gdy na zewnątrz jest 400 proc. zanieczyszczeń w powietrzu ponad normę, to w mieszkaniu jest ponad 200 proc. ponad normę. – Takie powietrze wdychamy wtedy w naszym domu, a czujemy się tam podobno bezpiecznie – ostrzega alergolog.

Nie uchroni nas zamykanie okien, bo powietrze dostaje się do środka również przez szpary, uchylone drzwi.

To rób tylko rano

Pozostaje jeszcze kwestia wietrzenia, żeby nie mieć w domu zaduchu.

– Wietrzmy mieszkanie zawsze rano, nigdy wieczorem – radzi dr Piotr Dąbrowiecki.

Dlaczego? Jak wyjaśnia, wieczorem, gdy wszyscy wracają do domu, próbują się umyć i ogrzać, więc piece chodzą pełną parą.

– Jeżeli już chcemy wywietrzyć mieszkanie, to zróbmy to rano, w południe, ale na pewno nie po południu lub wieczorem – przekonuje ekspert.