
Wrzucasz do sieci zdjęcia z wylegiwania się pod palmą albo podczas skoku ze spadochronem? Możesz robić to nadal pod warunkiem że … nie jesteś na L4. ZUS wykorzystuje coraz więcej informacji, które mogą posłużyć do kontroli zwolnień lekarskich. Teraz skontroluje również nasze media społecznościowe. To element walki instytucji z chorobowymi oszustami.
W 2024 roku ZUS cofnął zasiłki na 640 tys. złotych, ze względu na fakt, że osoby na zwolnieniach lekarskich wykorzystują L4 niezgodnie z przeznaczeniem. Stąd nasilone kontrole inspektorów, którzy już teraz mają informacje o aktualnym miejscu zamieszkania lub pobytu osoby przebywającej na zwolnieniu lekarskim.
Kontrole ZUS weszły na wyższy poziom
Oprócz metod tradycyjnych inspektorzy będą analizować to, co zamieszczamy w mediach społecznościowych, aby sprawdzić, czy w czasie kiedy przebywaliśmy na L4 nie wrzucaliśmy zdjęć z podroży, czy relacji z koncertu.
Będą również zwracać uwagę na pewne nieprawidłowości, takie jak np.:
Inspektorzy sprawdzą także, czy w czasie kiedy byliśmy na zwolnieniu lekarskim, niedokonywane były transakcje finansowe, które mogłyby świadczyć o pracach zarobkowych.
Nowe uprawnienia w zakresie kontroli umożliwią inspektorom ZUS przeprowadzanie niezapowiedzianych wizyt w miejscu zamieszkania pracownika. W przypadku, gdy podczas kontroli osoby chorej nie będzie pod wskazanym adresem, może stracić prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia od pracy.
Chyba że w sposób wiarygodny udokumentuje nieobecność lub uzasadni ją względami zdrowotnymi. "Usprawiedliwione" będą przypadki, gdy chory np. był u lekarza, na badaniach, rehabilitacji, poszedł do apteki lub na spacer w ramach rekonwalescencji. Inne będą uznawane za niezgodne z celem zwolnienia.
ZUS może sprawdzić także lekarza oraz pracodawcę
ZUS może w każdej chwili skontrolować lekarza, np. w kwestii jego orzeczenia o niezdolności osoby do pracy. Lekarz orzecznik ZUS natomiast może sprawdzić, czy osoba na zwolnieniu jest nadal chora, lub czy prawidłowo wykorzystuje zwolnienie lekarskie, zgodnie z jego przeznaczeniem.
Lekarze mają otrzymać więcej obowiązków w zakresie dokumentowania każdej sytuacji, która prowadzi do wydania L4. Zmiany te mają na celu ograniczenie przypadków, w których zwolnienia będą przyznawane w wątpliwy sposób.
Kontroli prawidłowego wykorzystywania zwolnień może również dokonać sam pracodawca, jeśli zatrudnia łącznie 20 lub więcej osób. A pracodawcę i firmę, zwłaszcza taką, w której występuje wysoka nieobecność chorobowa, może skontrolować ZUS.
Zobacz także