
Alzheimera boi się wielu z nas. Na szczęście ostatnio pojawiły się dwie optymistyczne informacje. Pierwsza to ta, że jest już skuteczny lek, który zatrzymuje lub spowalnia rozwój choroby. Druga to wyniki badań, które pokazały, że zmiany degeneracyjne w mózgu można spowalniać aktywnym stylem życia. I wcale nie chodzi o to, by katować się na siłowni czy uprawiać jogging. Kluczowe jest to, by jak najmniej siedzieć w ciągu dnia. To okazało się skuteczniejsze niż regularne ćwiczenia wykonywane raz dziennie.
Choroba Alzheimera to konsekwencja gromadzenia się w komórkach nerwowych złogów białka beta-amyloidu. To zakłóca komunikację międzykomórkową, zaburza strukturę komórek i upośledza transport substancji odżywczych.
Przyczyny odkładania się białka wciąż nie są w pełni poznane. Uważa się, że jest to efekt łącznego działania czynników genetycznych, środowiskowych i stylu życia.
Pierwsze objawy choroby Alzheimera
Jeśli zauważasz powyższe objawy u siebie, lub kogoś bliskiego, skonsultuj je z lekarzem. Ale nie martw się na zapas, bo nie zawsze muszą oznaczać chorobę Alzheimera. Mogą być wynikiem np. niezdiagnozowanego ADHD, przemęczenia, przebodźcowania, powikłań po COVID-19.
Jak nie zachorować na Alzheimera?
I to właśnie jeden z elementów stylu życia wpływa na prawdopodobieństwo zachorowania na tę chorobę, na którą tylko w USA cierpi ponad 6 milionów osób.
Odkryli to naukowcy z University of Pittsburgh i Vanderbilt University Medical Center (VUMC). Wyniki swoich badań opublikowali w czasopiśmie Alzheimer's & Dementia: The Journal of the Alzheimer's Association.
O jaki czynnik stylu życia chodzi? O siedzący tryb życia, który niestety bywa plagą wśród osób starszych. To właśnie to zdaniem badaczy powiązane jest z pogarszaniem się funkcji poznawczych i obkurczaniem się mózgu w obszarach związanych z ryzykiem zachorowania na Alzheimera.
Naukowcy przebadali 404 osoby w wieku 50 lat i więcej. Przez siedem lat ochotnicy nosili zegarki, które całodobowo mierzyły aktywność. Następnie zestawiono czas spędzony w pozycji siedzącej z wynikami poznawczymi i skanami mózgu.
Jakie ćwiczenia są najlepsze na Alzheimera?
Uczestnicy, którzy spędzali więcej czasu w pozycji siedzącej, częściej niż inni doświadczali pogorszenia funkcji poznawczych i zmian neurodegeneracyjnych, niż uczestnicy bardziej aktywni. I to niezależnie od tego, jak dużo ćwiczyli, np. na siłowni.
Jak podsumowała dr Marissa Gogniat, główna badaczka: "Zmniejszenie ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera nie polega tylko na ćwiczeniu, np. raz dziennie. Bo nawet jeśli ćwiczysz codziennie, chodzi o zminimalizowanie czasu spędzonego w pozycji siedzącej. Właśnie to zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania na chorobę Alzheimera".
A prof. neurologii, Angela Jefferson, współautorka badania dodała: "Skrócenie czasu siedzenia może być obiecującą strategią zapobiegania pogorszeniu funkcji poznawczych i późniejszemu pogorszeniu funkcji poznawczych, szczególnie wśród osób starszych o zwiększonym ryzyku genetycznym choroby Alzheimera. Dla zdrowia mózgu kluczowe jest robienie sobie przerw w siedzeniu w ciągu dnia i poruszanie się w celu zwiększenia czasu aktywności".
Lek na Alzheimera już w Europie
W tym roku pojawił się bardzo obiecujący lek na chorobę Alzheimera. Jest skuteczny, wprawdzie jedynie u osób, które są dopiero na etapie łagodnych zaburzeń poznawczych i demencji. Lek nazywa się Lecanemab i został dopuszczony sprzedaży w Europie po tym, jak sukcesem okazało się badanie kliniczne trzeciej fazy, które trwało półtora roku i wykazało, że w porównaniu do placebo ewidentnie spowalnia postęp choroby w jej wczesnej postaci.
Zobacz także