Są wstępne wyniki badań pacjentki ze Stargardu. To nie cholera
Cholera w Polsce? Jednak nie. Wyniki badań pacjentki, która z podejrzeniem tej choroby trafiła do szpitala w Szczecinie, wykluczyły zakażenie tą bakterią Fot. Kolaż (wykorzystano zdjęcia z Canva.com)

Po tym, jak do szpitala w Szczecinie trafiła pacjentka ze Stargardu z podejrzeniem cholery, a dwa niezależne laboratoria wkrótce to potwierdziły, prawie cała Polska spekulowała, czy za chwilę nie wybuchnie kolejna pandemia. Tymczasem rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego przekazał, że kobieta nie ma cholery.

REKLAMA

Kilka dni temu pisaliśmy, że do Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie trafiła pacjentka z podejrzeniem cholery. I że już 26 osób trafiło na kwarantannę, a kolejne kilkadziesiąt musi prowadzić samoobserwację, czy nie zaczynają się u nich niepokojące objawy.

GIS: Pacjentka ze Stargardu nie ma cholery

Służby sanitarne szukały źródła choroby i wszyscy zachodzili w głowę, gdzie kobieta "złapała" bakterię cholery, bo ani ona, ani nikt z jej rodziny i znajomych nie wyjeżdżał do żadnego egzotycznego kraju i w ogóle zagranicę. Szpital w Szczecinie wstrzymał przyjęcia wszystkich chorych i uspokajał, że stan pacjentki, która ma prawdopodobnie cholerę, jest stabilny, a lekarze oddziału, na którym leży, mają doświadczenie w leczeniu chorób zakaźnych. 

W piątek 25 lipca okazało się, że ta sytuacja znalazła szczęśliwy finał. Podejrzenie przypadku cholery u kobiety ze Stargardu nie potwierdziło się, o czym Marek Waszczewski, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, powiedział w rozmowie z PAP.

Rzecznik GIS Dodał, że wstępne wyniki sugerują, że bakteria, którą wykryto u kobiety, nie należy do szczepu toksynotwórczego. Co to więc jest? Całą prawdę o tajemniczej bakterii mamy poznać w poniedziałek.